„Amatorzy” – muz. Marzena Majcher, reż. Iwona Siekierzyńska, „Moje wspaniałe życie” – muz. Piotr Waglewski Emade, reż. Łukasz Grzegorzek, „Szarlatan” – muz. Antoni Komasa-Łazarkiewicz, Mary Komasa, reż. Agnieszka Holland. W festiwalowy czwartek zobaczyliśmy te właśnie trzy filmy, które są w finałowej siódemce obrazów uczestniczących w konkursie Grand Prix Komeda na Najlepszą Muzykę w Polskim Filmie Fabularnym, a także walczących o Nagrodę Publiczności.
Festiwal to oczywiście także spotkania, a tych nie zabrakło. Rozmowy z twórcami prowadziła Magdalena Miśka-Jackowska. Po seansie „Amatorzy” publiczność spotkała się z reżyserką i kompozytorką obrazu. W filmie występują osoby z Teatru Społecznego Biuro Rzeczy Osobistych, gdyńskiej grupy teatralnej, której aktorami są osoby niepełnosprawne intelektualnie. – Takich teatrów w Polsce jest sporo, one mają w sobie to coś, za czym nierzadko tęsknią zawodowi aktorzy – mówiła reżyserka Iwona Siekierzyńska.
– W filmie tym ścierają się dwa światy: osób zdrowych i niepełnosprawnych intelektualnie, stąd dwa rodzaje muzyki. Jazzowej, ilustracyjnej oraz stworzonej przez Zespół Remont Pomp na potrzeby odgrywanego w filmie spektaklu – wyjaśniała Marzena Majcher, kompozytorka muzyki do filmu „Amatorzy”. – Scenariusz filmu był bardzo precyzyjnie skonstruowany, Iwona przewidziała w nim także momenty, w których może nastąpić niespodziewana reakcja aktorów, ja podobnie wówczas komponowałam muzykę – dodawała Marzena Majcher.
Kolejny film festiwalowego czwartku to „Moje wspaniałe życie” z muzyką Piotra Waglewskiego Emade i w reżyserii Łukasza Grzegorzka. – Niejednokrotnie jesteśmy uwikłani w różne oczekiwania bliskich, czasem są one sprzeczne. I między innymi to chcieliśmy pokazać w tym filmie, którego bohaterka jest zakładniczką czyichś oczekiwań – mówił o roli Agaty Buzek w „Moim wspaniały życiu” Łukasz Grzegorzek.
Dzień zakończył pokaz filmu „Szarlatan” z muzyką Antoniego Komasy-Łazarkiewicza i Mary Komasa, a w reżyserii Agnieszki Holland.
Fot. Andrzej Staszok